W karnawale, w karnawale .... :) bali mnóstwo, a mamy mają co myśleć :)
Sklepowa sztampa?? Nuuuuuuuuudy. Tuziny spiddermanów latają, księżniczki i wróżki.
Może i mamy wolą, no jeżyka, truskawkę, biedroneczkę pszczółkę, króliczka czy smoka??
Mama może chcieć ;), dzieciaki lubią postawić na swoim. W moim wypadku musi być : spódniczka do kręcenia, błyszcząco lub falbaniasto
poprzednie dwa bale przeszliśmy dosyć bezboleśnie.
Pierwszy przedszkolny bal, obfitował w falbany z tiulu i organzy, drugi z kolei został ukierunkowany przez prababcię, która podarowała nam serdaczek i woreczek cekinów do naszycia.
Efekty naszych starań i bieganiny do szmateksów aby zdobyć jak najtańsze materiały przedstawiam na wybitnie słabych zdjęciach ;) ( zdjęcia ze zdjęcia)
No sąsiadka - super, dziewczyny błyszczały, a uśmiechy na buźkach wskazują na to, że zabawa się udała a i powodzenie niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńBył raz bal na ... par - śliczne dziewczyny - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtak :) był szał :P
OdpowiedzUsuń