środa, 27 czerwca 2012

Żegnaj przedszkole

..... a dziś, gdy ten dzień tak bardzo nasze życie zmienia, z łezką krążącą po oku mówimy wam "Do widzenia"
Tak "Do widzenia" , bo mamy zamiar do przedszkola wpadać, przywitać się, pochwalić się tornistrem, opowiedzieć jak idzie nam w szkole i co najważniejsze- poprzytulać się :)

Były piękne kwiaty, wiersze, tańce, przedstawienie, życzenia..... były łzy smutku , ale i radości :)
Żegnaj przedszkole

a wiec zdjęcia :)

karteczki dla pani dyrektor i pani v-ce dyrektor do spraw przedszkola.(  Żabiasta żywcem zerżnięta z kartek Pagaty ;) )


były upominki dla naszych kochanych pań wychowawczyń :) pani Alinki i pani Basi





A więc przedstawienie cię zaczęło :) Czerwony Kapturek :)
Była mama i dziewczynka :) oraz grupa narratorów 

Był wilk bardzo zły , który połknął babcię i Kapturka ( tylko babcia się zapomniała i gdzieś tam nam zza parawanu podglądała ;) )


Był oczywiście dzielny myśliwy, który wilka pogonił :)

Później również zatanczyliśmy poloneza :)



Wiersze, piosenki i zyczenia i .... chyba do nas dotarło co tak naprawdę się naszym życiu zmieni :) ( a Sewuś korzysta z atrakcyjnego towarzystwa i romansuje na całego - jego cmoka w policzek z zaskoczenia nie udało mi się utrwalić na zdjęciu)


A później dyplom z rąk pani dyrektor i upominek z rąk pani v-ce dyrektor :)


Na koniec biret założony przez nasze panie wych. i mnóstwo uścisków i cąłusów i ................ więcej zdjęć mama nie zrobiła, bo wycierała nos w chusteczkę :)

poniedziałek, 25 czerwca 2012

komu ponczo ?

Było duże, było małe, było dla Kamilki, było dla Emilek,było dla Nadii,było dla Marty, było dla Justyśki, było dla mnie, była chusta dla Doroty







piątek, 22 czerwca 2012

Rocznicowo i ślubnie

Kilka pudełek ostatnio wyleciało do ludzi, ale nie mam zdjęć wszystkich
Spora część zdjeć robiona jest po nocach, więc jest jak jest :)
Pierwszy raz wypróbowałam to co inni stosowali juz wiele razy :) - wózeczek. Język miałam zgryziony, ale z efektu byłam zadowolona :) 




 Było pudełko na bierzmowanie



Było coś na ślub




Było tez coś na duże święto :)





 Było też coś dla wyjątkowych jubilatów :)




środa, 20 czerwca 2012

i znowu....

.... odgrzebałam stare zdjęcia :)
Szukałam konkretnie 2 szt, ale jakoś tak wyszło, że zapisałam ich więcej. Przypomniałam sobie co się dawno temu szyło.
no to zaczynam od sukienki ślubnej Edyty, którą szyłam ... hmmmmm jakies 8 lat temu
Dziewczyna chciała własnie taką - prostą, bez udziwnień.


później była jeszcze kurtka dla mojego małża i portki na wakacje




później się robiło kostium dla mojej wiekowej już ciotki, na ślub jej wnuka





potem jeszcze był płaszcz kąpielowy stworzony z dwóch ręczników, na potrzeby łazienki w akademiku



następnie ubranka dla moich dziewczynek






Hahahaha z tych dziecięcych ubranek już nic nie nosimy, bo wszystko jakieś dziwnie malutkie jest ;). Trzeba kiedyś obfocić kolejne ubranka, które później powstały