Odgrzewam ponownie :P
Dotarłam do starych zdjęć, więc dlaczego by nie pokazać ? :)
Tym razem sukienki dla lal. Schematy znalazłam w sieci, kiecki pasowały jak ulał. Niektóre zostały wyposażone dodatkowo w halki, z resztek materiałów jakie miałam po przeróbkach sukien ślubnych
Taka mama to skarb. Pamiętam, że ubranka dla lalek to był u mnie zawsze towar deficytowy :D
OdpowiedzUsuńTo ci dopiero kreacje!!!!
OdpowiedzUsuńCo za szydełkowe suknie!!! a taką niebieską z ostatniego zdjęcia w rozmiarze s można prosić? :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że mam tylko "lalkowy" rozm 32 ;)
UsuńOglądnęłam Twoje szydełkowe dzieła, te i z poprzednich postów i jestem pod wrażeniem:) Są kapitalne, ja tu muszę więcej czasu poświęcic i spokojnie pooglądac:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńo matuchno ... tylko pozazdrościć tym lalom takich kreacji :)!!!
OdpowiedzUsuńcudne kreacje :)))
pozdrawiam milusio :) bea
ja tylko wzdycham ach i och!!! gdzie moja szczęka????? wypadła
OdpowiedzUsuńśliczności !
OdpowiedzUsuń