czwartek, 4 lutego 2016

Królik jakby kłapouchy

Kotkowo i króliczo u mnie jakoś.
Na zdjęcia dostał się jak do tej pory jeden twór -królik.... uszy mu oklapły, ale grunt, że są.
Poziomką został "ochrzczony" i tak siedzi i czeka, aż dotrze do nowej właścicielki.

Skąd pomysł na takiego kłapouchego? Ano z Burdy. Tam wykrój znalazłam :)



1 komentarz:

  1. Witam serdecznie!
    Piękne są te Pani króliki. Dziękuję za formę :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń