Duża, oj duża. Zabrało mi bardzo dużo czasu jej zrobienie, ale to wszystko przez moje niedopatrzenie, bo w zasadzie 3/4 chusty prułam. Mojej wściekłości nie będę nawet opisywać.
Koniec końców udało mi się dobrnąć na metę.
Styropianowa panienka robiła mi za modelkę na szybko przez oddaniem chusty właścicielce
pozwolę sobie edytować ten post i dodać schemat chusty , no bo przecież komuś może się przydac
przepiękna:) jak ja bym chciała taką sobie zrobić - bardzo chciałam na Święta coś ładnego, nowego, swojego założyć,ale myślę, że trzeba będzie odłożyć to za rok;) Pozdrawiam!
O jejciu, jejciu, jejciu..... Jaka rewelacyjna chusta!!! I kolorek i wzorek... Czysta poezja :D Zazdroszczę cierpliwości i umiejętności...
OdpowiedzUsuńAż sobie musiałam jeszcze raz ją pooglądać :D
Usuńa dziekowac :)
Usuńprzepiękna:) jak ja bym chciała taką sobie zrobić - bardzo chciałam na Święta coś ładnego, nowego, swojego założyć,ale myślę, że trzeba będzie odłożyć to za rok;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ja sobie tez tak mówie : za rok bede miała, za rok zrobie.
Usuńte "za rok" to wybitnie względne pojęcie :P