Bardzo spodobał nam się materiał, z którego całkiem niedawno przyszło mi stworzyć sukienkę na studniówkę.
Szczerze? Wcześniej nigdy z takim się nie spotkałam. Lekko gąbczaste to to jest, a warstwa wierzchnia ma strukturę siatki.
Świetnie się się układa na kontrafałdach. Idealnie wręcz sterczy ;)
Moje szkieletowate potworki "nabrały" ciałka optycznie w spódniczkach szytych specjalnie na 80te urodziny prababci.
Oczywiście sobą bym nie była gdybym pamiętała zabrać aparat fotograficzny... no cóż....
Telefon też jest. Co prawda na zdjęciach wyglądają potworki jakby rutinoscorbin był potrzebny, ale co trzeba to widać.
Nawet więcej widać :) gdzieś tam nawet z boku wbiła się moja kochana śmieszka ( niestety aparat nie chciał w swoim obiektywie wszystkich pomieścić)
Prawda, że wcale nie wyglądają tych kiecuszkach jak szkieletorki? ( patykowate nogi za kilka ładnych lat będą mąciły zmysły męskie, ......dłuugie i szczupłe..... taaak Pan Połówka już jest przerażony ...)
Dzięki uprzejmości naszego wujka dostaliśmy również dwa zdjęcia gdzie moje potworki też się załapały
Czemu tak tłumnie na tych fotkach? Ano prawnuki śpiewały dla jubilatki , wierszyki mówiły, a nawet male tańce były. Było pięknie :)
Kochana Babciu dla ciebie jeszcze raz najwspanialsze życzenia zdrowia i ciągle rosnącej miłości od nas dla ciebie
Szkoda, że nie masz zbliżenia na ten materiał. Bardzo mnie ciekawi, bo spódniczki pięknie się układają. I dziewczynki pięknie się w nich prezentują :)
OdpowiedzUsuńLiw mam jeszcze 40 cm materiału , na 3 spódniczkę. Zrobię zdjęcie z bliska
UsuńSpódniczki są super! A wasze Gwiazdeczki wyglądają pięknie. Same znajome twarze widzę na tych zdjęciach... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam