Próbuję :) dzielnie próbuję, z różnym skutkiem , choć trochę zrobić coś coby ciuteczek ładne było. Wiem , wiem , wiem śmiechowe są :) , ale przyrzekam , że będę uczyć się dalej .
Ten był jako pierwszy zrobiony. Moja Emi na jego widok zawołała: oooo stróż, będzie dla Tomeczka.
No i został podarowany Tomeczkowi :).
Te dwa zrobiłam w zeszłym tygodniu, niebiesko-żółty z czerwonym serduchem zażyczył sobie Igorek, a fioletowy będzie dla naszej katechetki od Emi.
sympatyczne anielice :) a pierożkowe skrzydła mniamuśne! :P om nom nom!
OdpowiedzUsuńZdolna mamusia! Brawo! Pewnie jestescie fajna rodzinka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie!
Według mnie są świetne! Najbardziej podoba mi sie ten we fioletach. Ale ja kocham fiolety :)
OdpowiedzUsuń