piątek, 4 maja 2012

Komunii Św. ciąg dalszy

Wczoraj na szybko robione dodatkowe kartki. Dlaczego na szybko? Ponieważ mój mąż uznał, ze całe wieki nie był na meczu piłki nożnej, a że jego tato się wybierał, to czym prędzej nas pogonił, aby zebrac się do teściów na kawusię. Teściu, mój mąż i dwóch szwagrów zapakowało się do auta i "pajechali", a my ...... babski comber ;P. Kawusia , ciacha, fantastyczne humory, i hałas udanej zabawy dzieci na podwórku. I co chcieć wiecej? Pełny relaks w świetnym towarzystwie to jest to :)
A to  rzeczone karteczki




3 komentarze: