Miałam ostatnio ( jak dla mnie) bojowe zadanie do wykonania. Pewna znajoma przyniosła mi zdjęcie znanej celebrytki i turkusową oraz czarną satynę.
Miał z tego powstać strój na wyjątkowy jubileusz jej dziadka.
Nie ukrywam ... pociłam się strasznie. Mało mam wprawy na szycie dla innych osób.
Efekt?
Koleżanka była zadowolona, a to chyba najważniejsze.
Poniżej sławna Kim ...
... a tutaj moja znajoma . Zdjęcie z jej zbioru
No kochana wyszło zajebiście :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, bo ja boję się podjąć szycia dla kogoś. Zwłaszcza z satyny :)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja podoba mi się bardziej niż oryginał :)
No... super,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń